środa, 13 sierpnia 2014

Od Tornada Spacer

Przechadzałem się po terenach krainy. Myślałem o tym czy wszystko jest tak jak należy i czy można spokojnie powiedzieć że wszyscy będą tu szczęśliwi. Poszedłem w końcu do biblioteki. Przeglądałem księgę bogów. Otworzyłem ją na środku. Po jednej stronie byłem ja a po drugiej Zamieć. Moja dawna narzeczona.  Była nią zanim ktoś ją porwał. Wpatrywałem się w jej wyobrażenie w dorosłości.
http://ind.ccio.co/W8/iy/Br/157977899398395542mBsD2TTMc.jpg
Była taka piękna. Nagle ktoś zastukał do drzwi.
- Proszę.- Powiedziałem.
Zamieć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz